sobota, 9 maja 2015

Podstawa podstaw czyli mycie włosów

Olejki, szampony, odżywki do spłukiwania, odżywki bez spłukiwania, mgiełki, spay'e. Do włosów farbowanych, suchych, delikatnych, łamliwych, wypadających, przetłuszczających się, normalnych, do wszystkich rodzajów włosów - a na dodatek każdy producent zapewnia, że jego produkt jest najlepszy ze wszystkich. Mało tego, kłamią w żywe oczy, że delikatny, że bez tego czy tamtego. Co więc wybrać? I od czego w ogóle zacząć?

Ja jestem zdania, że nic nie wskóramy odżywkami, nawet tymi najwspanialszymi, jeśli nie będziemy włosów odpowiednio myć i jest to dla mnie podstawa podstaw w pielęgnacji. Zwłaszcza, jeśli chcemy włosy zapuścić a zmagamy się z ich nadmiernym wypadaniem - jak ja.

Tak więc po pierwsze szampon. Pamiętajmy o tym, aby do codziennego użytku wybierać te delikatne. Te naprawdę delikatne, nie te na których przodzie jest napisane, że są delikatne. Po prostu - czytajmy składy.
Oczywiście laikowi nic nie powiedzą łacińskie nazwy, nawet Ci wdrożeni w temat w większości przypadków nie będą rozumieli wszystkiego, jednak na początek warto wiedzieć czego unikać.
Najważniejsze to silne środki myjące i silikony. Tak jedno i drugie przy codziennym użytkowaniu to zło.

Najczęstrze silne środki myjące:
-Sodium Lauryl Sulfate [SLS]
-Sodium Laureth Sulfate [SLES]
-Sodium Coco Sulfate [SCS] - i tu mogę powiedzieć o pierwszym kłamstwie producentów. Ten środek znajduje się w szamponach Alterry, które producent przedstawia jako delikatne, jednak w największym uproszczeniu - SCS to SLS pod inną nazwą.
-Ammonium lauryl sulfate (ALS)
-Ammonium laureth sulfate (ALES)

Silikony:
W skrócie - wszystko co kończy się:
    -siloxane
    -silanol
    -silicone
    -methicone

Dlaczego to wszystko jest złe?
Silne środki czyszczące mogą przesuszać skórę głowy, która w obronie będzie produkować więcej sebum i włosy mogą się szybciej przetłuszczać, lub podrażniać ją, przez co włosy mogą wypadać.
Silikony natomiast oblepiają włos, nadbudowują się na nim, przez co początkowo wydają się one wygładzone i błyszczące, jednak przez to nawet najlepsza i najlepiej zaaplikowana odżywka czy maska nic nie da, ponieważ po prostu nie wniknie w strukturę włosa i nie odżywi go jak należy.

Czym więc myć włosy?
Produktami z delikatnymi środkami myjącymi takimi jak:
-Lauryl Glucoside
-Cocamidopropyl Betaine
-Coco-Glucoside
czyli NIEKTÓRYMI szamponami dziecięcymi np. Babydream - należy pamiętać o tym, że większość dziecięcych szamponów wcale nie powinno mieć styczności z wrażliwą dziecięcą skórą i włoskami właśnie przez SLS czy SLES w składzie - lub również niektórymi płynami do higieny intymnej, np facelle [choć i one mają kilka rodzai, w jednym z nich dopatrzyłam się SLES]

Pamiętajmy o tym, że delikatne środki mogą nie umyć dokładnie naszych włosów i skóry głowy, więc należałoby umyć je dwukrotnie, niekiedy nawet trzykrotnie.
Pierwsze mycie powinno być raczej wstępne, jeśli szampon nie pieni się za bardzo - spokojnie, nie dokładajmy go, to wszystko przez tłuszcz. Pamiętajmy, że jeśli myjąc naczynia włożymy tłustą patelnię, ze zlewu momentalnie zniknie piana i to samo będzie się działo na naszych włosach. Spłuczmy je więc i umyjmy po raz drugi. Tym razem dokładnie, wmasowując delikatnie szampon w skórę głowy. Jeśli macie długie włosy, nie ma sensu myć ich całych, skóra głowy i nasada włosów zdecydowanie wystarczy. Reszta umyje się pianą po nich spływającą.
Jednak od czasu do czasu włosy mogą się upominać o porządne mycie - wtedy wystarczy umyć je szamponem z silnym środkiem myjącym i gotowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz